Zdrowy składnik: mangold

Czym jest ta roślina, mylona często ze szpinakiem lub pak choi? Coraz częściej spotykamy ją na ekologicznych targowiskach lub działkach znajomych – ale jak przyrządzić coś, co składa się głównie z liści, formalnie jest burakiem a nazwę ma podobną do mango?

Wszelkie nazwy mangoldu potrafią zmylić. Bo nie jest on słodki jak mango, nie jest złoty – jak sugeruje część „gold”, choć bywają i jego odmiany o intensywnie żółtych łodygach. I czy smakuje jak burak, jak sugeruje jego polska nazwa – burak liściasty? Może odrobinę jak botwina – stąd zresztą jego inna nazwa, czyli „boćwina”.

MangoldTrochę podobny jest też do szpinaku – stąd kolejny przydomek: burak szpinakowy. I podobnie jak szpinak można go przyrządzić: mięsiste liście wrzucone na patelnię z rozgrzanym masłem, podkręcone czosnkiem, a nawet zalane śmietanką – będą naprawdę pyszne. Na oliwie z oliwek – ale również z czosnkiem, doprawiony jeszcze sokiem z cytryny – przyrządziliby go Włosi, którzy nazywają go z kolei bietolą i uwielbiają z makaronem (we wzbogaconej wersji aglio e olio!), a nawet w wersjach zapiekankowych – zwanych „torta” – z ryżem.

Popularny jest też w Niemczech – często dlatego, że mylony jest właśnie z pak – choi (który „korzenie” ma nie w burakach, lecz  raczej w kapustnych) i przyrządzany – z resztą z wielkim powodzeniem – we wszelakich orientalnych wersjach hojnie podlewanych sosem sojowym czy mlekiem kokosowym. 

Można też bietolę podać „po polsku”, czyli z masłem i tartą bułką – a więc potraktować jak szparagi, co z resztą warzywu robi niezwykle dobrze. Belgowie czy Francuzi wielkie liście kroją, podsmażają lub duszą i podają na tartach. Na Bałkanach dusi się mangold z ziemniakami, podobnie jak w Grecji, w której bietola stanowi też popularne nadzienie do pierożków.

I choć polscy wegetarianie najczęściej to warzywo przyrządzają z kaszami – np. pęczakiem czy quinoa, a także fasolą – to Turcy zdecydowanie wolą jej połączenie z jagnięciną. I słusznie! Mangold bowiem – jak zresztą widać po licznych przydomkach – jest mistrzem licznych wcieleń.

— — —

Kochani, jesteśmy obecni również na Instagramie. Warto nas śledzić, aby nie przegapić żadnej nowości na naszej stronie czy informacji o organizowanych przez nas wydarzeniach. Na Facebooku niestety niekiedy wiele umyka, warto więc być z nami i tu:

https://instagram.com/perlage_water/