Zdrowy składnik: grzyby mun

Rosną w Azji, na spróchniałych kłodach drzew – nazywane są więc grzybami drzewnymi. Ich chrupkość i delikatny smak sprawiają, że są niezastąpione w kuchniach  Chin, Malezji, Tajlandii czy Indonezji. Także u nas coraz częściej uzupełniają dania fusion.

Suszone – bo w takim stanie zazwyczaj do nas docierają – przypominają trochę grubszy, karbowany pergamin w szaro-czarnym kolorze. Kiedy wrzuci się je do wody, pęcznieją i potrafią zwiększyć swoją objętość nawet pięć razy. Lepiej więc je namoczyć przed przygotowaniem potrawy – zanim wypełnią większość przygotowanego na nie naczynia. Zwłaszcza że dopiero w takiej – namoczonej co najmniej na dwadzieścia minut – postaci można je pokroić np. na cieniutkie paseczki, które wyczuwalne są np. w sajgonkach.

Tak naprawdę ich smak jest niezwykle delikatny – w warzywnych stir-frayach, do których zazwyczaj się go dorzuca, liczy się przede wszystkim jego tekstura. Sprężysty, dający opór zębom, ale jednak kruchy – dodaje potrawom atrakcyjności – zwłaszcza, jeśli znajdzie się w farszu. Jednak potraktowany jako podstawa lub składnik sosu potrafi też oddać aromat: lekko chlebowy, bardziej drzewny niż leśny, świetnie komponujący się choćby z wołowiną.

Guilin_mifan

Grzyby mun smaży się, gotuje, dodaje do nadzienia – do azjatyckich naleśniczków i pierożków. Świetnie przejmują smaki – np. sosu sojowego, ostrygowego, wina ryżowego, oleju sezamowego, chili czy czosnku. I są składnikiem, o którym powinni pamiętać wegetarianie. Liczy się bowiem nie tylko ich smak, ale wykorzystywane od setek lat w medycynie chińskiej właściwości: grzyby mun mają być generalnym antidotum na choroby. Łagodzą kaszel i ułatwiają oddychanie w chorobach płuc, zmniejszają krzepliwość krwi i poprawiają krążenie. Współcześnie naukowcy potwierdzają że to ich spożycie powoduje między innymi tak niski współczynnik zachorowań na chorobę wieńcową w Chinach.

A dziś szefowie kuchni bawią się ich teksturą. Ewa Olejniczak podaje np. dorsza z grzybami mun na polską Wigilię (a przepis na niego znajdziecie tutaj)!

— — —

Kochani, jesteśmy obecni również na Instagramie. Warto nas śledzić, aby nie przegapić żadnej nowości na naszej stronie czy informacji o organizowanych przez nas wydarzeniach. Na Facebooku niestety niekiedy wiele umyka, warto więc być z nami i tu:

https://instagram.com/perlage_water/