Wywiad z Łukaszem Dziewicem
Łukasz Dziewic to rudowłosy fotograf młodego pokolenia na stałe działający w Warszawie. Ma na swoim koncie liczne sesje zdjęciowe publikowane na łamach magazynów m.in KMAG, TAKE ME, HIRO, HOLE, EXKLUSIV, GEIST i portali internetowych jak Design Scene, Trendhunter, The Fashionisto czy też Paranaiv. Miał okazję współpracować z takimi postaciami jak Maciej Zień, Michał Piróg, Łukasz Stępień, Monika Ptaszek, zespoł XXANAXX, Anthony Kaye, Aleksandra Kawalko oraz Konrad Parol. Przed jego obiektywem stanęła większość uczestniczek programu „Top Model. Zostań modelką” m.in Paulina Papierska, Olga Kaczyńska, Magda Roman, Honorata Wojtkowska, Kasia Smolińska i z ostatniej edycji Zuzanna Kołodziejczyk oraz Renata Kurczab. Prywatnie koneser niebanalnego kobiecego piękna, miłośnik dobrej kuchni oraz fan twórczości Ólafura Arnaldsa. W fotografii uzewnętrznia emocje i charakter nieustannie odkrywając przy tym samego siebie.
Patryk Chilewicz: Twój tata też jest fotografem. Jest z ciebie dumny?
Łukasz Dziewic: Mój tata dając mi aparat do ręki wraz z książką o fotografii dał mi wybór i powiedział : „Albo to poczujesz, albo nie”. Patrząc na lata mojej pracy i zdobyte doświadczenie myślę, że jest ze mnie bardzo dumny.
A jak patrzy na szalony świat mody, w którym uczestniczysz?
Świat mody jest mu obcy, ale nie przeszkadza mu to, że działam właśnie w tym zakresie. Bywa, że patrząc na zdjęcie nie do końca mu się to podoba, to normalne – zajmował się głównie reportażem. Niektóre zjawiska i trendy panujące w światku modowym są dla niego niezrozumiałe i poniekąd dziwne. Mimo to jest wyrozumiały i nieustannie mnie wspiera.
Jesteś facetem, a dużo pracujesz z pięknymi kobietami. Jest jakieś uczucie skrępowania z ich czy twojej strony?
Poprzez lata praktyki wyzbyłem się skrępowania i wstydu. Podchodzę do tego bardzo entuzjastycznie i profesjonalnie. Staram się by za każdym razem na sesji panowała przyjemna, luźna atmosfera. Oczywiście w przypadku fotografowania początkujących modelek częściej zdarza się, że nie umieją się odnaleźć i są nieśmiałe, to zupełnie naturalne.
Zanim zacząłeś fotografować modę zajmowałeś się reportażem. Skąd ta zmiana pola działania?
Od zawsze fascynowałem się inspirującymi ludźmi i ich historią. Modą zacząłem się zajmować przypadkowo, dzięki drobnym zleceniom od znajomych. Poczułem, że to coś w czym się odnajduję i zacząłem pracować nad warsztatem.
W swoich zdjęciach skupiasz się przede wszystkim na ludziach. Na co zwracasz uwagę na samym początku? Włosy, oczy, sylwetka?
Zazwyczaj nie skupiam się na detalach, choć niektóre z nich bywają inspirujące. Dla mnie jest to spojrzenie.
Z kim najbardziej chciałbyś pracować?
Pierszą modelką, która przychodzi na myśl jest Saskia de Brauw.
Wakacje to dość martwy okres jeśli chodzi o modę i pokazy. Jakie masz najbliższe plany?
Dla mnie, wręcz przeciwnie jest to gorący okres. Nie narzekam na brak pracy. Nie lubię planować, w pracy zazwyczaj stawiam na spotaniczność.