Story Deli

W kulturalnym centrum wschodniego Londynu, u zbiegu słynnego Shoreditch i pełnej autorskich galerii Red Church Street znajduje się miejsce magiczne. Możemy się tu skryć przed zgiełkiem stolicy Zjednoczonego Królestwa. 

 

W ciepłym, drewnianym wnętrzu przywita nas para starych, pięknych hipisów i zaprosi nas na pizzę – jedyną w swoim rodzaju. Z ich oczu można wyczytać, że to dobrzy ludzie, którzy mają swoje Story. Co sprawia, żę pizza w tym miejscu jest wyjątkowa? 

 

Na powitanie właściciele mogą poinformować nas, że niektóre pozycje w karcie są niedostępne, ale to dobra wiadomość. Tu zasada jest prosta: organicznie albo wcale, nawet wino pochodzi z winiarni posiadających najwyższe ekologiczne standardy. Dodatkowo, gospodarze nie używają drożdży – dzięki czemu ciasto zamiast rosnąć, zamienia się w przepyszny chrupiący placuszek, na którym znajdują się najsmakowitsze, uważnie wyselekcjonowane kąski. 

Na pizzy znajdziemy najlepsze europejskie sery, hiszpańskie chorizo, włoskie salami, leśne grzyby z brytyjskich lasów… ale i wynalazki w pizzeriach rzadko spotykane jak figa czy dynia. Wszystko przykryte kołderką z rukoli lub roszponki i wedle życzenia polane ostrą lub truflową oliwą. Każdy kęs przynosi taniec kubków smakowych i fajerwerki zmysłów. 

 

Nawet pisanie o tych smakołykach przyprawia o zawrót głowy. Jest to przeżycie zdecydowanie godne 16 funtów jakie trzeba zapłacić za pizzę oraz przyjemność spędzania czasu w tym bajkowym wnętrzu. 

 

Lee – ojciec rodziny o delikatnym uśmiechu i skoncentrowanym spojrzeniu – zawsze upewni się, że nam smakowało. Doskonale wie, że by dobrze kogoś nakarmić trzeba włożyć w to nie tylko ręce, ale i serce. Wtedy z jedzenia płynie przyjemność dla zmysłów i pozytywna energia dla ciała. Następnym razem przyniesiemy mu w prezencie butelkę Perlage, która powstaje w zgodzie z tymi samymi zasadami. Na pewno chętnie się z nami napije. Na zdrowie! 

zdjęcia: ourlittle-blackbook.com, snug-loves.blogspot.com, thetastylamb.blogspot.com, londonchow.com, pariya.eu