Cukiernia Czekoladowy – słodka przeprowadzka

Kiedy wieści o tym, że Czekoladowy – zakorzeniony do tej pory w Lublinie – przenosi się do Warszawy, wśród stołecznych foodiesów zapanowała radość. Prawie jakby insulina już bez jedzenia słodkości zaczęła skakać z radości!

Są bowiem i tacy, którzy ciastka z tej cukierni potrafili wieźć do Warszawy jak za okupacji, jak kontrabandę; są i tacy, którzy za nimi pielgrzymowali na Wschód – bo było warto.

Choć miejsc ze słodkościami w Warszawie dużo, to jednak nadal ciężko znaleźć takie, które nie korzystałyby z gotowych mieszanek i polepszaczy smaku, robiły ciastka „jak u babci”, a jednocześnie miały polot. Tymczasem właściciel Czekoladowego i główny cukiernik – Jakub Przysucha – z jednej strony obserwuje światowe trendy, z drugiej natomiast zatopiony jest głęboko w tradycji i ma niezwykły szacunek dla produktu. I uwielbia klasyki.

1

2

Pierwsze, co rzuca się w oczy w pięknej, nowej, warszawskiej witrynie w niewielkim białym lokalu z wielkimi szybami na ulicy Bagno (to samo centrum, od razu koło stacji Świętokrzyska!) to oczywiście Charlotte – czyli absolutnie klasyczna francuska szarlotka. Tyle, że z polskim ciastkiem z jabłkami mało ma wspólnego: to kreacja paradna, godna podniebienia Marii Antoniny. Obłożony biszkoptami delikatny krem z bitej śmietany z owocami, obwiązany jest jeszcze do tego uroczą wstążeczką. I ten smak…

Ciastka w Czekoladowym są przede wszystkim bogate: nie boją się kremów, masła, mascarpone. A jednocześnie ich smak jest czysty – to zazwyczaj jedna nuta odnaleziona w paru wydaniach. Najlepsze – w naszej skromnej opinii – jest wyglądające dość niepozornie (zwłaszcza przy Charlotte) – ciasteczko z marakują curd. Curd znają wielbiciele brytyjskiej kulinarnej kultury i kremów – mało na świecie lepszych kremowych cudów. Tu – występuje podkręcony świetnym aromatem passiflory i do tego jeszcze białą czekoladą, a to wszystko na bardzo maślanym kruchym spodzie. Ekstaza.

4

7

Podobnie jak w przypadku równie marakujowej praliny – Jakub i tym się bowiem zajmuje: oprócz tego, że jest ona niezwykle aromatyczna, pełna w smaku, to jeszcze przepiękna. Pudełko czekoladek okraszonych intensywną pomarańczą jest idealnym prezentem. Można dorzucić kilka pralin leśnych czy tych cointreau – dla niektórych stanowiących (o dziwo!) kwintesencję smaku dzieciństwa.

W Czekoladowym zamawia się też cudowne, ozdobione charakterystyczną kokardą torty i je się ręcznie robione czekolady – np. z orzechami pistacji i solą – ale także sezonowe ciasta z malinami czy węgierkami. Są bezy i piękne tradycyjne serniki.

pralinki_i_trufle_5_20141016_1894996484

Dla tych, którzy chcą wiedzieć, co jedzą, każde z ciast jest opisane – polskie ekologiczne jaja, włoskie mascarpone, holenderskie masło, rodzaje bezy, ciasta, dodatków. A dla lokalnych patriotów lublinianin przygotował prawdziwie słodką pułapkę: wuzetkę, ale ze specjalnie przygotowanymi wiśniami. Warto u wpaść, żeby się przekonać na własnym języku jak obłędnie zostały przygotowane…

Zdjęcia z: www.czekoladowy.eu/pl

— — —

Kochani, jesteśmy obecni również na Instagramie. Warto nas śledzić, aby nie przegapić żadnej nowości na naszej stronie czy informacji o organizowanych przez nas wydarzeniach. Na Facebooku niestety niekiedy wiele umyka, warto więc być z nami i tu:

https://instagram.com/perlage_water/