Czym jest ta roślina, mylona często ze szpinakiem lub pak choi? Coraz częściej spotykamy ją na ekologicznych targowiskach lub działkach znajomych – ale jak przyrządzić coś, co składa się głównie z liści, formalnie jest burakiem a nazwę ma podobną do mango?
To najstarszy gatunek grzybów uprawiany przez człowieka, przez Chińczyków uważany za „eliksir życia” pobudzający układ immunologiczny do działania. Są one jednak nie tylko lekiem, lecz przede wszystkim niezwykle smacznym składnikiem wielu dań. A do tego niezwykle łatwe do wyhodowania!
Szturmem podbija przede wszystkim śniadaniowe menu restauracji i kawiarni. Zastępuje tradycyjną owsiankę, choć zdarza się, że znajdziecie jej nazwę również w wypiekach – np. bułeczkach czy chlebie – lub w spisie deserów.
Właściciele 27 Porcji Slow Food nie boją się nietypowych lokalizacji. Tym razem wynieśli się daleko poza wytarte turystyczne szlaki, do jednej z najpiękniejszych dzielnic Krakowa – willowej i zielonej Woli Justowskiej. W nowym miejscu gotuje uznany szef ze świeżą wizją.
Jedzeniem w Chorwacji ekscytował się w jednym ze swych programów sam Anthony Bourdain, uznając je za przepyszne, lecz jeszcze nieodkryte. Jeśli więc po wakacjach na Bałkanach tęsknicie za lokalnymi smakami lub jeszcze nigdy ich nie kosztowaliście – czas udać się do ba Adriatico!
W sierpniu w portugalskim Alentejo odbył się dość niekonwencjonalny Festiwal Kwiatów. Nie wykorzystano ani jednego prawdziwego kwiatu – wszystkie zostały wykonane z papieru przez 7500 wolontariuszy!
W naszym kraju są mało popularne – nie nauczyliśmy się jeszcze jaki smak drzemie w tych niepozornych liściach. Są jednak narody, które bez ciemnozielonych „owijek” nie wyobrażają sobie mezze – talerza przystawek.
Nie ma nic przyjemniejszego dla miłośników rysowania niż praca pod gołym niebem w słoneczny dzień. Dzięki Febo ta sztuka staje się jeszcze bardziej fascynująca.
Mało jest osób, które po spróbowaniu burraty nie rozpływają się od razu z rozkoszy: to dzięki niesłychanemu połączeniu tekstury rwącej się, ale aksamitnej mozarelli, oraz płynnego, śmietankowego wnętrza. Kwintesencja włoskiej rozpusty kulinarnej.
Nazwa tej restauracji budzi podobno kontrowersje – niektórych przerażają biblijne porównania, inni boją się pierwszego, dosłownie krwawego członu. Tymczasem idealnie obrazuje ona nie tylko temperamenty obydwojga właścicieli… ale i główne kierunki karty!